Nasz SZCZEP "Zielona 8"

heniekbudzynski

Jeśli nie wiesz co z sobą począć w Sylwestra 2006, to mam dla Ciebie genialną propozycje <okok> spędź go z NAMI w miłym, irracjonalnie i pozytywnie zakręconym gronie lublinieckich harcerzy. Miejsce ... Stanica w Kokotku (jedyne na świecie czarowne miejsce gdzie każdy z nas chce wracać i wracać, niemal bez końca Wink

) Planowany początek imprezy około godziny 20.00, koszt 5 zł. (jeśli nastąpią zmiany zostaniesz o nich powiadomiona/powiadomiony - tak szybko jak tylko się da np. przez forum) Podaj tą wiadomość innym. "Nie pytaj co Twój hufiec może zrobić dla Ciebie, zastanów się co Ty możesz zrobić dla Twojego hufca" Wink

pozdrawiam serdecznie! CZUWAJ! (ps. proszę o jak najszybsze potwierdzenie przybycia - do środy) Zgłoszenia będzie przyjmował Arek Dawidowski (pseudo Hary) z Milenium, oraz Marek Budzyński. Cool

wiadomość napisana przez M. Budzyńskiego

Tigra

ludzie jedzmy na Koko! tymbardziej jak wiecie ze ja tez tam bede chyba :]

chudy

dom albo kokotek albo biby ( wogóle nie zamierzam), albo jeszcze sa jakieś kilkuosobowe spotkania też kapa więc chyba zostane na chacie bądż pojade do koko...
:d

MetallicA

a ja jade do koko Smile

))) będzie zajefajnie Very Happy

FENRIR

SYLWESTER JUŻ ZA NAMI Smile

HEH

FENRIR

UFFF

no i już po wszystkim... nawet w miare gładko poszło Twisted Evil

było nas 38 osób, hmmm... sporo Smile

nie licząc Komendanta (Krzysztofa) i Kwatermistrzyni (Oli) tylko coś chyba buty obcierały, bo ludzie w pokojach zbyt długo siedzieli, zamiast tańczyć, że nie wspomne o rewolucjach żołądkowych u Patryka, Mileny i u mnie Confused

- kisiel (made by Kamisia, Olcia & Anna Maria Klecha Wink

) fujjjj - NIE RÓBCIE TEGO W DOMU, TO GROZI KALECTWEM Exclamation

heh

Basia już wie, gdzie znajdują się półki i kaloryfery w hotelu Wink

z autopsji zna też powiedzenie "głową muru nie przebijesz" Twisted Evil

grunt, że nic się nie stało Smile

hmmm... ale takie urazy mogą objawić się dopiero po jakimś czasie. motyw końcowy z balonami też był dość ciekawy (ale większości ludzi już wtedy nie było) no i Kamisiowa zabawa, "a co to" w wyciąganie lątu z fajerwerków, musze przyznać, że bardzo skutecznie zdemontowała zestaw sylwestrowy Cool

tak na poważnie to chciałbym wszystkim podziękować, że się pojawili Smile

no i że porządki dziś rano tak sprawnie udało się nam przeprowadzić Exclamation

"broda dh. Oli" HAWK! Smile

Basia :-)

Osobiscie uwazam ze było bardzo fajnie....co prawda nie tanczylismy zbyt wiele...ale to stało sie niejako tradycja sylwestra w Kokotku, ze....poprostu sie nie tańczy. Spęzilismy z sobą bardzo miło czas i to jest najwazniejsze. Na pewno nikt nie żałuje....że mógł sobie siedziec w domu, a zmarnował czas w Koko Razz

Ja mimo licznych obrażeń mianowicie obitej twarzy i głowy przez spiwór (choc podobno miałam pod głowa poduszke) i jeszcze raz głowy przez kaloryfer uważam, że było suuuuper Very Happy

W nocy kiedy "odpoczywałam" starsznie zmarzły mi stopy i raczej sie nie wyspałam....ale nie nażekam:P Teraz pograżam sie już w BIOLOGI i kochanych komórkach......Pozdrawiam i dziekuuuuję wszystkim:) Smile

:*:*:*:*:*:*:

MetallicA

ja również sie musze zgodzić. nie tańczylismy dużo, lecz było fajnie. te nasze rozmowy ciagnące sie do wczesnego ranka Very Happy

ech... fajnie było Smile

Tigra

mi też się podobało, chociaż zapowiadało się być lepiej (co nie Jarek...hehe)a moje rewolucje żołodkowo-głowowo-gardłowo-gorączkowe już stopniowo maleją Wink

olcia

Hmm... Ja sylwester 2006/2007 uważam za udany Smile

Co do tego kiślu... No cóż... Osobiście uważam, że to wina producenta... My (ja i Ania) zrobiłyśmy go przecież według przepisu na opakowaniu... Tzn.. zapomniałyśmy o tym, że trzeba dodać cukru, ale to chyba nie miało jakiegoś większego udziału przy działaniu tego kiślu na wasze żołądki... Zresztą... Marek mówił, że "ten kisiel nawet nie musi być dobry" Twisted Evil

Oprócz epizodów z kiślem i poobijaną (nie wiadomo do końca, dlaczego Twisted Evil

) głową Basi było bardzo ciekawie. Godzinka na balkonie z Basią i Anią, "lustracja" obecnej części mojej klasy przeprowadzona przez Chudego (bo znalazł nasze "tajne" akta w kokotkowej piwnicy Wink

) , turniej pasjansa w wersji Vegas z Kamisią (który oczywiście wygrałam Very Happy

).....
Chciałabym podziękować wszystkim za to, że BYLI, bo dzięki każdej obecnej osobie i wszystkim razem atmosfera była naprawdę fajna... Po prostu KOKOTKOWA Very Happy

Pozdrawiam wszystkich!!!! Smile

Tigra

ponoć wszyscy się skarżyli za miłą pobudke ... :]